W dzisiejszych czasach temat świadomości, bycia obecnym tu i teraz, stał się bardzo modny. A czym właściwie jest świadomość? To nic innego jak całość informacji, które docierają do nas w danym momencie. Każdy z nas ma świadomość wewnętrzną oraz zewnętrzną. Czym się charakteryzuje każda z nich? O tym w dalszej części tekstu.

Świadomość zewnętrzna a świadomość wewnętrzna

Świadomość zewnętrzna to zdolność dostrzegania rzeczy, które dzieją się wokół nas. Chodzi nie tylko o rzeczy materialne: domy, padający śnieg, unoszący się z kominów dym, ale i o relacje, które łączą ludzi.

A jeśli chodzi o świadomość wewnętrzną, jest to znajomość tego, co ma miejsce w nas samych: naszego charakteru, uczuć, emocji oraz myśli. Czy świadomość można rozwijać? Jak najbardziej. Bycie świadomym tego, co dzieje się z nami w danej sytuacji i wokół nas to klucz do udanego, pełnego życia. O tym, jak rozwijać świadomość, poniżej.

Czy warto rozwijać swoją świadomość i dlaczego?

Jako ludzie, posiadamy zdolność dostrzegania, nazywania i rozumienia rzeczy. Ta umiejętność pozwala nam na coś znacznie więcej niż tylko odnalezienie się w przestrzeni. Skoro każdy z nas ma świadomość, czy to oznacza, że wszyscy żyjemy świadomie?

Świadomie żyją tylko ci, którzy mają swego rodzaju talent to dostrzegania drobiazgów, wyskubywania ich z najdalszych zakątków i przenoszenia na pierwszy plan. Świadomym można być również siebie. A jesteśmy tacy, jeśli potrafimy rozpoznać i nazwać swoje emocje, odgadnąć, co w nas je wyzwoliło. To wszystko łączymy z fizycznymi reakcjami naszego organizmu: wzmożonym poceniem, szybszym biciem serca. Jeśli więc uda nam się kontrolować swoje myśli i emocje, będziemy w stanie kontrolować również to, jak reaguje na nie nasze ciało. W najgorszym wypadku uda na się złagodzić panikę, stres i inne uczucia, których nikt nie lubi.

Rozwijanie świadomości a jej stępianie

Rozwijanie świadomości to niezwykle ważny i interesujący temat, jednak warto również poruszyć kwestię jego przeciwieństwa. Mowa oczywiście o próbach popadnięcia w odrętwienie, odseparowywaniu się od swojej natury. O ile dobrze raz na jakiś czas zapomnieć o bożym świecie i wszystkim, co się wokół nas dzieje, tak uciekanie od siebie i swoich myśli na dłuższą metę nie jest dobrym rozwiązaniem. Wiedział o tym nawet Dumbledore, wybitny czarodziej z „Harry’ego Pottera”, który taką radę dał młodemu chłopcu:

„Pamiętaj: naprawdę niczego nie daje pogrążanie się w marzeniach i zapominanie o życiu”.